Jak w tytule dziś pobawimy się mydłem, które swoje wykorzystanie może znaleźć nie tylko w łazience :) Ostatnimi czasy szukałam pomysłu na zrobienie własnej
saszetki zapachowej do szafy, pomyślałam o mydle, które zawsze do tego celu
wykorzystywała moja mama, a że ja lubię kombinować i wizja zwykłego mydła
leżącego między ciuchami nie odpowiadała mi, pomyślałam żeby je zetrzeć na tarce
kuchennej... iii to był strzał w dziesiątkę, zapach mydła stał się
intensywniejszy, poza tym mydło w takiej formie wygląda miodzio i idealnie nadaje się
też na wykorzystanie do ozdoby :)
Moje mydlane woreczki dla urozmaicenia zapachu wzbogaciłam o pokruszoną, zapachową świeczkę, i wrzuciłam kilka ozdobnych koralików, żeby było miło dla oka :D
Apropos woreczków, zakupiłam je w chińskim markecie za grosze, z myślą że kiedyś do czegoś je wykorzystam
Tak jak wspominałam, pokusiłam się też o wykorzystanie moich mydlanych wiórek do ozdobienia talerzyka ze świecą
Saszetki już sobie mieszkają w szafie, a świeczka z mydlanymi wiórkami zdobi pokój. Zachęcam do wypróbowania mojego sposobu i podzielenia się ze mną waszymi na stworzenie nowych ozdób czy zapachów :)
Zapraszam do śledzenia kolejnych postów, a te już wkrótce :)
potwierdzam pachnie w szafie :) !
OdpowiedzUsuńMyślałam, że biżuterie robisz wspaniałą, a tu widzę takie inne rzeczy z niczego ! Jesteś niesamowita Sylwio! Oby tak daleej :D - Paulina -
OdpowiedzUsuńZrobię sobie takie woreczki zapachowe, dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuń